witajcie kochani moi czytelnicy!
dzisiaj miałam zwariowany dzień.
Na sam początek dnia,żeby się mama nie czepiała to powiedzmy,że wstałam...a mianowicie-gdy mama wyszła z domu to ustawiłam budzik na 07.05.no i poszłam spać.Obudził mnie telefon od mamy.Spojrzałam na zegarek....i mówię kurcze!!!Jest 07.20 a ja mam autobus o 7.30!!!
wybiegłam z domu i biegnę...patrzę a sąsiadka wyjeżdża z domu.ona uczy w gimnazjum nr.2.
*matmy uczy.
NO i mnie podwiozła do szkoły.A OTO I LEKCJE ITP.:
1.fakultet- gadka o stresie,wszyscy mówili że jak jest p.pedagog to będzie nudno.A mi się podobało i mam to gdzieś.
2.polski-nudy.
3.lekcja historyczna-5 lat szermierki na marne.
4...dalej mi się nie chce .
Aczkolwiek Kasia dzisiaj zwariowała na punkcie słowa miaał!
Pytanie na dziś:
Gdybyści byli zwierzęciem to jakim?
PISZCIE!!!
GADDEMMIT!
:)
* God dammit.
OdpowiedzUsuńKoniem
Usuń weryfikację.
I zrób Liebstera.